O dzieciach niepełnosprawnych
Hejka
Ten temat miałam poruszyć w dużo późniejszym czasie ale nio niestety jestem wrażliwa na te sprawy i denerwuje mnie reakcja ludzi w XXI wieku na dzieci niepełnosprawne. Zwłaszcza że co raz częśćiej można spotkać dzieci czy nawet dorosłych o jakimś stopniu niepełnosprawności.
I teraz pytanie czym ja się przejmuje skoro mnie to nie dotyczy? O to błędne pytanie. Mam kuzyna niepełnosprawnego choruje na nieuleczalną chorobę. Ale o nim później.
Denerwóje mnie nie wiem jak to nazwać bezduszność ludzi(?) a może ich obojętność(?)
A teraz skąd to się wzięło i moja aktualna reakcja na to?
Byłam z kuzynem na spacerze oczywiście on w wózku i podeszłam z nim do kiosku nagle jakaś kobieta podeszła i zaczęła mu wyginać nóżki i rączki mówiąc "TO DZIECKO JEST OPĘTANE" za chwile zleciało się mnustwo osób nie pytających co jest tylko "lekarze" wszech wiedzący. Inaczej by było jak by spędzili z takim dzieckiem dzień.. jak by nie wiedzieli co robić jak mu się mięśnie zaciskają.. jak je rozluźnić. Albo jak by musieli jeździć za ganicę np. do Niemiec by dowiedzieć się co jest dziecku bo Polscy lekarze nie potrafili powiedzieć co jest.
Ludzie naprawde zamiast gapić się na osoby niepełnosprawne to zastanówcie się co by było gdy by się to waszym dziecią przytrafiło.. zamiast oglądać wyginać dziecku nóżki zastanów się czemu takie ma..
Albo filmy są też o osobach niepełnosprawnyh np. z autyzmem czy też z zespołem downa. Na godz. wychowawczej w 2gimazjum oglądaliśmy film o chłopaku (ok. lat 18) i on miał z tego co pamiętam rozszczep kręgosłupa i downa. Więc nie mówił i nie chodził. Moja wychowawczyni zaczęła się śmiać bo nie mógł wstać i spadł z łóżka. Oczywiście że po tym jak ona zaczęła się śmiać to za nią cała klasa. Ale jak już zapytałam czy ktoś z nich wie jak to jest zajmować się człowiekiem niepełnosprawnym itd. to stwierdzili że jestem nadważliwa..
Tak samo jak była reklama by wysyłać dziecku pieniądze i matka dziecka powiedziała "NIE PYTAJ RODZICÓW DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH O ICH PRZYSZŁOŚĆ BO ON TAK DALEKO NIE WYBIEGA"
Dokładnie tak jest.. Ludzie empatia nie gryzie nie chodzi o to by wysyłać odrau 100086zł ale by przytrzymać drzi czy nawet jak coś upadnie dziecku czy osobie z nim to podejść i podać..
Jeśli macie się tak zachowywać to lepiej w ogóle nie podchodzić.
Najlepiej jak kuzyn miał iść do komunni a ksiądz powiedział że on się takimi dziećmi się nie zajmuje.. Przecież to normalne dziecko tylko nie mówi nie chodzi ale no jak tak można i to ksiądz naucza o miłości biźniego do drugiego człowieka? Bez żartów.. takie osoby w ogóle nie powinny się zajmować nauczaniem miłości do bliźniego.
A więc teraz wyjaśnię co jest kuzynowi. Żelazo odkłada mu się w tylnych płatach mózgu co sprawia że właśnie nie chodzi i nie mówi..
Pa..
Dodaj komentarz